Po długich i intensywnych 3 miesiącach wczoraj udało się zakończyć wszystkie działania tegorocznego sezonu lęgowego.

W tym roku pracowaliśmy w ramach następujących projektów:

  • obrączkowanie mew białogłowych;
  • obrączkowanie rybitw rzecznych i białoczelnych;
  • obrączkowanie wiślanych siewek (czajki, sieweczki rzeczne i obrożne, ostrygojady);
  • obrączkowanie kormoranów;
  • obrączkowanie czapli białych i siwych;
  • obrączkowanie kawek;
  • obrączkowanie bocianów białych;
  • obrączkowanie myszojadów (pustułek i płomykówek);
  • obrączkowanie śmieszek w koloniach niewiślanych;
  • obrączkowanie jerzyków;
  • obrączkowanie błotniaków łąkowych;

Bez wątpienia 2022 rok zostanie przez nas zapamiętany jako rok Wisły. Pływaliśmy intensywnie bo roboty było co nie miara. Nasze działania prowadziliśmy w kilkunastu koloniach ptaków na wyspach i łachach wiślanych na odcinku Góra Kalwaria-Płock (ponad 140 km rzeki). Był to bez wątpienia bardzo dobry sezon, w którym lotność uzyskały tysiące mew i rybitw, setki sieweczek i dziesiątki ostrygojadów (ostatni taki sezon był w 2018 roku). Warto odnotować wysokie zagęszczenia niektórych rzadkich już w naszym kraju gatunków jak np. 5 par sieweczek obrożnych z sukcesem wychowujących młode na jednej niewielkiej wyspie. Dzięki takim warunkom udało się zaobrączkować setki mew, rybitw i siewek. W między czasie naszej wiślanej aktywności kontynuowaliśmy inne nasze wieloletnie projekty jak te związane z niewiślanymi koloniami śmieszek, myszojadami, błotniakami łąkowymi i innymi. O ile błotniaki łąkowe w powiecie łowickimi nie zaliczyły dobrego roku to myszojady już tak i zakończyły sezon rekordowym dla tego powiatu lęgiem płomykówki (7 pullusów w jednym gnieździe). Wskazuje to na inne czynniki ograniczające sukces błotniaków niż dostępność pokarmu, który dla błotniaków, pustułek i płomykówek jest podobny. Rozpoczęliśmy też ekspansję terytorialną na inne regiony, z mam nadzieję wieloletnim projektem obrączkowania czapli i kormoranów. Pilotażowo działaliśmy w jednej z kolonii Pojezierza Suwalskiego. Pierwsza wizyta w tym miejscu utwierdziła nas w przekonaniu, że są w Polsce dziewicze lasy deszczowe. Kto nigdy nie był w kolonii kormoranów, czapli białych i siwych nie może sobie nawet wyobrazić jak złożoną wokalizacją posługują się te gatunki przy gniazdach i jak mało jest ona podobna do tego co może się kojarzyć z ptakami, a bardziej z prehistorycznymi gadami:). No i po wyjściu z takiej kolonii człowiek wygląda jakby właśnie skończył kłaść tynki gipsowe o zapachu zgniłego leszcza:) Rozpoczęliśmy też współpracę z Małopolskim Towarzystwem Ornitologicznym w zakresie obrączkowania bocianów białych. Projekt jest bardzo ambitny i w tym roku obejmował całą Polskę oraz część Ukrainy i Słowacji. My dołożyliśmy całkiem sporą cegiełkę obrączkując bociany nad Słudwia i Bzurą.

Oczywiście jak zawsze za tak spektakularnymi wynikami musi stać sztab osób zarówno pracujących w terenie jak i wspierających nas na różny sposób. W tym roku w terenie działaliśmy w składzie: Hubert Mateuszczyk, Anna Budyta, Justyna Rogowiec, Paweł Wacławik, Adam Tarłowski, Katarzyna Sporczyk, Krzysztof Sporczyk, Adam Anuszkiewicz, Ewa Skura-Matyjasiak i ja:)

Natomiast wspierały nas osoby i Stowarzyszenia: Grupa Badawcza Ptaków Wodnych KULING, Adam Zbyryt, Tomasz Janiszewski (Uniwersytet Łódzki), Piotr Dębowski&Jarosław Matusiak, Towarzystwo Przyrodnicze „Bocian”, Małopolskie Towarzystwo Ornitologiczne, PGE Dystrybucja i oczywiście nasz niezawodny Prezes:)

Coś się kończy a coś zaczyna więc czas na jesienną migrację na obozach ornitologicznych:)

Łukasz Matyjasiak (M-ŚTO)

banerruch

Ilość odwiedzin

2822869
DzisiajDzisiaj376
WczorajWczoraj338
TydzieńTydzień1563
MiesiącMiesiąc6882